niepisałam długo...
niemiałam czasu...
chęci zapewne też...
ale przedewszystkim nie było sensu...
bo z M to już zupełny koniec...On chyba na 99,9% świruje z inną...a nawet moge powiedzieć że na 100%-to jest pewne...czy z nią jest to jeszcze nie wiem...ale już mnie nic nie obchodzi...wiecie w sumie co?wczale nie jestem załamana...znaczy się jestem pod tym względem że nadal nikogo nie mam ale On mi już przeszedł...zauważyłam,że wcale nie jest takie fajny-z charakteru wręcz beznadziejny z wyglądu w sumie też nic specjalnego :].Jest po prostu ładnie umięśniony-to trzeba przyznać,ale to wszystko!Nic więcej ))!
Treaz mam już nowy problem...Nie chce mi się go opisywać...
pa :* Komentuj(1)